Zdecydowanie
można uznać króla Zygmunta III Wazę za znawcę architektury oraz jej wielkiego
mecenasa. Monarcha ten ingerował osobiście w dzieło muratorów, m.in. nanosił
drobne korekty przy przebudowie, a raczej przy budowie zamku królewskiego w
Warszawie. Właśnie ta pasja monarchy doprowadziła do tego, że w ślad za
fundacjami królewskimi, ogół szlachty i magnaterii również postanowił
zainwestować w architekturę stawiając nowe dwory i pałace.