Plakat jako medialna wizualizacja prezentowana w
dość szeroki sposób Polskiemu społeczeństwu był jednym z kluczowych narzędzi
propagandy, którą używała władza w latach 70-tych XX wieku. Przez ówczesną
władzę należy rozumieć Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą oraz jej Komitet
Centralny, który sprawował wręcz absolutną władzę nad Polakami w PRL-u.
Władze PRL wykorzystywały plakaty do szerzenia
propagandy, a co za tym idzie swoich wzorców wychowawczych dosłownie w każdej
dziedzinie życia obywateli. Były reklamowane, szczególnie w zakładach pracy
plakaty poruszające tematykę absencji alkoholowej wśród robotników, plakaty
związane z bezpieczeństwem i higieną pracy czy plakaty motywujące do
wykonywania lepszej pracy, czyli zwiększania typowej normy ponad normę. Plakaty
propagowały także rozwój rolnictwa, przemysłu czy infrastruktury krajowej.
Dotyczyły również tematyki związanej z kontrwywiadem, czy tajnymi służbami obcych
państw, które miały znajdować się w otoczeniu typowego mieszkańca Polski.
Slogany z plakatów, które umieszczane były w
widocznych miejscach w większości zakładów pracy w latach 70-tych XX wieku
obecnie wydają nam się śmieszne. Bo jak inaczej interpretować mamy obecnie
takie treści jak „Plotki zagrażają
porządkowi w rodzinie niszcząc państwo socjalistyczne”, „Nauczmy urodzonych w
niedzielę pracować w dni powszednie” czy „Każda zmarnowana godzina pracy
przedłuża stanie w kolejkach Twojej żony”. To ostatnie hasło w obecnych czasach można uważać za
całkowicie niesmaczne, w treści którego odczuwany jest szowinizm. Z założenia
frazy wnioskujemy, że nadrzędną rolą kobiety w ówczesnym okresie były zakupy.
Absurdy wynikające z treści plakatów były tak
nieograniczone, jak nieograniczona była logika ich autorów, a co chyba
ważniejsze akceptacja władzy ludowej, która pozwalała na ich wydruki i
rozpowszechnianie.
Te czasy już się skończyły, obecnie większość
plakatów propagandowych z tamtych lat daje nam mnóstwo radości poprzez swoją
irracjonalną treść, którą uwielbiamy obalać, jednak pamiętajmy że w latach
70-tych XX wieku te treści otaczały nas, naszych rodziców czy dziadków w pracy, na
ulicy, w urzędach. Były one widoczne dosłownie wszędzie i tworzyły ówczesną codzienność życia. Nie wiemy
czy na początku XXI wieku też tak nie jest, czy nie okaże się, że za 30 lat
plakaty i billboardy, które obecnie królują na naszych ulicach nie będą
podobnie odbierane przez następne pokolenia, a treści płynące z obecnie
tworzonych plakatów nie będą zarówno propagandowe jak i komiczne.
Autor: Mateusz Kusz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz