Nie tak dawno temu
miałem przyjemność wystąpić jako prelegent pierwszej w Polsce konferencji
prezentującej praktyczne zastosowania nowoczesnej technologii w wiodących pod
względem rozwoju branżach.
Z wielką przyjemnością obserwuję, jak coraz więcej innowacyjnych
polskich firm, czasem typowe małe startupy, czasem organizacje średniej wielkości
potrafią wyjść poza obszar typowego Virtual Reality
związanego z
dużym biznesem do zupełnie nowych sektorów jak
rozrywka. Super, gdy widzimy, że VR wchodzi w świat filmu, ale nie
typowego kina w stylu Hollywood tworzonego za ogromne pieniądze, ale także do produkcji
niskobudżetowych, tworzonych przez różnego typu instytucje państwowe o
charakterze naukowym i historycznym.